wystarczająco długo jeździłam tramwajami,
żeby nauczyć się na pamięć przystanków:
pierwszy, zwany "nadzieja"-a na nim- codziennie 8:30
rudy chłopak w zielonej koszulce;
na drugim- cicho zwanym miłość-
banda chuliganów podpala kosze różnobarwnych koszulek;
Trzeci- zwany "codzienność"-i cóż...ja wysiadam
żeby nauczyć się na pamięć przystanków:
pierwszy, zwany "nadzieja"-a na nim- codziennie 8:30
rudy chłopak w zielonej koszulce;
na drugim- cicho zwanym miłość-
banda chuliganów podpala kosze różnobarwnych koszulek;
Trzeci- zwany "codzienność"-i cóż...ja wysiadam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz